top of page

Wiary-godny

II Niedziela Wielkiego Postu (Łk 9, 28b-36)


Kontekst


Rozpoczynamy drugi tydzień Wielkiego Postu. Wciąż jeszcze jesteśmy na początku tego niezwykłego okresu przygotowania do Paschy Pana i właśnie na samym początku jest nam pokazany cel naszej wielkopostnej wędrówki - chwała!


Zwycięstwo! Oglądanie Najpiękniejszego z Synów ludzkich! A wszystko po to, byśmy nie ustały w drodze, byśmy wiedziały, że choć nasza droga wiedzie przez Golgotę, to na niej się nie kończy.


Święty Łukasz rozpoczyna fragment o Przemienieniu Jezusa słowami: W jakieś osiem dni po tych naukach wziął z sobą Piotra, Jana i Jakuba i wyszedł na górę, aby się modlić. Ewangelista łączy słowa Jezusa sprzed ośmiu dni z wydarzeniem na górze.


Jakie zatem to słowa? Kontekst ewangeliczny to wydarzenie nakarmienia tłumów rozmnożonym chlebem (Łk 9, 10-17), wyznanie Piotra dotyczące tożsamości Jezusa-Mesjasza (Łk 9, 18-21), zapowiedź męki (Łk 9, 22), warunki naśladowania Jezusa, czyli zaparcie się siebie (Łk 9, 23-26) i wreszcie zapowiedź bliskiego Królestwa Bożego:

Zaprawdę, powiadam wam: Niektórzy z tych, co tu stoją, nie zaznają śmierci, aż ujrzą królestwo Boże (Łk 9, 27). Wszystkie te fragmenty prowadzą nas do głębszego zrozumienia Przemienienia.


Góra


Jezus wychodzi na górę - szczególne miejsce, które w Biblii zawsze jest miejscem spotkania z Panem.


Nie jest sam, chce, aby towarzyszyli Mu Jego najbliżsi uczniowie, chce „włączyć” ich w swoje doświadczenie, chce pokazać im więcej, wprowadzić ich głębiej w misterium- tajemnicę swojej osoby. Piotr wyznał, że Jezus jest Mesjaszem, teraz Jezus chce wprowadzić go w głębsze znaczenie tych słów, pokazując mu swoją chwałę, chwałę Syna Bożego. To właśnie wybrani apostołowie są tymi, którzy nie zaznają śmierci, aż ujrzą królestwo Boże, czyli Jezusa z Ojcem w chwale.


Bardzo chciałabym w tym czasie Wielkiego Postu wychodzić na górę, by Jezus umocnił we mnie wiarę w Jego

boskość i dał mi się coraz głębiej poznać. Czy zawalczę o czas na przedłużoną modlitwę?


Twarz


Czym jest twarz człowieka? O oczach mówimy, że są zwierciadłem duszy. A twarz to twoja tożsamość, oblicze. Cała prawda o nas wypisana jest na naszej twarzy, dlatego ktoś powiedział, że jesteśmy odpowiedzialni za naszą twarz. Twarz Jezusa zostaje odmieniona - jaśnieje, jak podają inni ewangeliści. Jezus odkrywa swoje oblicze, by dać się lepiej poznać uczniom. Wkrótce zobaczą oni znieważone oblicze Pana, ale to ta sama twarz. W liturgii Paschalnej usłyszymy słowa: Jak wielu osłupiało na Jego widok - tak nieludzko został oszpecony Jego wygląd (...). Nie miał On wdzięku ani też blasku, aby chciano na Niego popatrzeć, ani wyglądu aby się nam podobał (Iz 52, 14. 53, 2). Ukaż mi swoją twarz, daj mi usłyszeć swój głos! (Pnp 2,14)


Mojżesz i Eliasz

Kiedy Zmartwychwstały Pan spotkał się z uczniami, powiedział: To właśnie znaczyły słowa, które mówiłem do was, gdy byłem jeszcze z wami: Musi się wypełnić wszystko, co napisane jest o Mnie w Prawie Mojżesza, u Proroków i w Psalmach (Łk 24, 44).

Mojżesz symbolizuje Prawo, Eliasz jest przedstawicielem proroków. Cały Stary Testament mówi o Jezusie, zapowiada Go, przygotowuje Jego przyjście.

„Nowy Testament ukrywa się w Starym, a Stary w Nowym się otwiera i jaśnieje” - pisał św. Augustyn.


Obłok

Dochodzimy do centralnego punktu perykopy. Obłok to Obecność Najwyższego. Nie dziwi więc

przerażenie uczniów, którzy ogarnięci są Obecnością Boga Jahwe, który mówi do nich o Synu.

To jest Syn mój, Wybrany, Jego słuchajcie! To najważniejsze słowa naszego fragmentu, objawie-

nie tożsamości Jezusa - jest Synem Boga! Jest Wybranym, którego zapowiadały liczne proroctwa starotestamentalne. Mamy Go słuchać, czyli być Jemu posłuszni. Sam Ojciec mówi o swoim Synu, aby umocnić uczniów na czas męki Jezusa, kiedy Jego tożsamość będzie kwestionowana, wyszydzana, odrzucona. Kim On jest? - to główny temat pierwszej części Ewangelii wg. Św. Łukasza.


W ubiegłą niedzielę słuchałyśmy Słowa, w którym szatan uderzał właśnie w tożsamość Jezusa (Jeśli jesteś Synem Bożym... Łk 4, 3), najczulszy i najistotniejszy punkt. Odstąpił od tego aż do czasu, czyli do chwil męki.


Dlaczego tożsamość Jezusa jest tak ważna? Między innymi dlatego, że krzyż

był skandalem, czymś tak totalnie zaprzeczającym oczekiwaniom i wyobrażeniom o Mesjaszu, że

Ojciec sam wcześniej zapewniał uczniów o tym, że Jezus jest wiary-godny. Wszystko, co mówi i czyni, jest wiary-godne, wszystko, co będzie się działo, nie jest pomyłką.


Taka wiara w Jezusa była potrzebna nie tylko uczniom, nie tylko wspólnocie św. Łukasza, którą umacnia swoją ewangelią. Taka wiara potrzeba jest również mnie dzisiaj. Szczególnie dzisiaj, kiedy poranione Mistyczne Ciało Chrystusa jest dyskredytowane, wyszydzane i odrzucane. Wiara w Jezusa - Syna Bożego, Jednorodzonego, Syna Ojca, Boga samego - czy jest moją wiarą?


Na zakończenie naszego rozważania przeczytajmy słowa kolekty II niedzieli Wielkiego Postu, czyli modlitwy, którą usłyszymy w czasie niedzielnej Eucharystii. Uczy nas, jak rozumieć Słowo II niedzieli, streszcza je i prowadzi nas w naszej modlitwie.


Boże, Ty nam nakazałeś słuchać Twojego umiłowanego Syna, ożywiaj naszą wiarę

swoim słowem, abyśmy odzyskawszy czystość duszy, mogli się cieszyć oglądaniem

Twojej chwały.


s. Maria Donata (niepokalanka)

Commentaires


  • Instagram
  • Facebook
  • Youtube

© 2025 Fundacja uBOGAcONA

bottom of page