top of page

Jak przygotować się do spowiedzi wielkopostnej?

Wielki Post - szczególny czas pokuty i nawrócenia. Czy jest miejsce, gdzie pełniej się to dokonuje niż w konfesjonale? Warto zatem korzystać z obfitości miłosierdzia Boga, który kolejny i kolejny raz zaprasza do zaczęcia od nowa i do prawdziwej przemiany serca. Nie jesteś jednak pewna, jak dobrze się do takiej spowiedzi przygotować? W tym tekście znajdziesz odpowiedź na swoje pytania.


Niezależnie od tego, czy będzie to spowiedź na początku Wielkiego Postu - by dobrze wejść w ten błogosławiony czas, w trakcie, czy pod koniec - jako ostatnie przygotowanie do Wielkiego Tygodnia i Triduum Paschalnego, sposób działania może być podobny. Co więcej, wskazówki te możesz wykorzystać nawet poza Wielkim Postem. Mamy nadzieję, że pomogą Ci dobrze, spokojnie i głęboko przeżyć Sakrament Pokuty i Pojednania.


Na początek: modlitwa


Jeśli znasz warunki dobrej spowiedzi, wiesz, że pierwszy z nich to rachunek sumienia. Nie możemy jednak zapomnieć o modlitwie. Tak naprawdę będzie ona rozpoczynała każdy z kolejnych kroków, będzie przenikała każdy moment przygotowania i samej spowiedzi, będzie towarzyszyła nam nieustannie.


Dlaczego?


Cóż, przyznanie się do błędu jest trudne. Wymaga odwagi. Spowiedź jest czymś z natury niekomfortowym, wyjściem poza granice bezpieczeństwa, odarciem się z prywatności. Tylko prosząc Ducha Świętego o towarzyszenie, może stać się dla nas miejscem doświadczenia miłości.


Duchu, przyjdź

Warto zatem zacząć właśnie od Ducha Świętego. Poproś Go o przyjście, o otwarcie Twojego serca, o wyczulenie sumienia, o światło. O przypomnienie Ci ostatniego czasu i pokazanie, jaki był naprawdę. O pragnienie nawrócenia, o żal. Jeśli trudno Ci się modlić do Niego własnymi słowami, możesz zaśpiewać jakąś znaną Ci pieśń, która o Niego woła - sama lub z nagraniem.


Wstawiennictwo świętych

Jeszcze jednym sposobem i kierunkiem modlitwy, do którego chcemy Cię zachęcić, jest prośba o wstawiennictwo świętych. W projekcie uBOGAcONA bardzo dbamy o relację ze świętymi, o poznawanie ich życia, czerpanie z ich nauki. O przyjaźnienie się ze świętymi. Warto znaleźć sobie wśród świętych „przyjaciół od spowiedzi”, którzy w tym temacie mogą Cię szczególnie wesprzeć. Mogą to być na przykład szeroko znany św. o. Pio oraz nieco mniej znany św. Leopold Mandić - dwaj wielcy spowiednicy, obaj kapucyni, obaj działający we Włoszech w tych samych czasach. Przez ich wstawiennictwo pomódl się o łaskę dobrego rachunku sumienia, szczerego wyznania grzechów, a także (i to sekret, który może wiele zmienić!) za kapłana, którego spotkasz w konfesjonale, by był dla Ciebie dobrym szafarzem miłosierdzia Jezusa.


Rachunek sumienia


Niezależnie od tego, ile czasu minęło od ostatniej spowiedzi, spróbuj sobie przypomnieć, co się w twoim życiu w tym okresie wydarzyło. Rachunek sumienia nie polega tylko na skupianiu się na swoich grzechach. Popatrz, za co możesz być wdzięczna, co dobrego Bóg dał Ci ostatnio. Pomyśl o tym, za co możesz podziękować, co ci się udało, ale także – oczywiście – o tym, co nie wyszło.


Pomocne narzędzia

Wiadomo, że może być trudno przypomnieć sobie to wszystko bez żadnego wsparcia. Co może Ci pomóc? Zajrzyj do swojej galerii telefonu – zdjęcia dobrze przywołują wspomnienia. Jeśli korzystasz z Planera lub Formatnika, zadanie masz ułatwione. Przejrzyj swoje notatki i na modlitwie razem z Duchem Świętym rozeznaj swoje grzechy.


Jeśli do tej pory nie praktykowałaś codziennego lub cotygodniowego rachunku sumienia, może być to dla Ciebie impuls, by po najbliższej spowiedzi zacząć – na pewno do kolejnej będzie Ci się dużo łatwiej przygotować.


Żal za grzechy i mocne postanowienie poprawy


To dwa warunki bardzo ściśle ze soba połączone. O ile postanowienie poprawy wielu osobom przychodzi raczej łatwo, przynajmniej na poziomie emocji (w końcu chcemy być coraz lepsze!), o tyle żal za grzechy może sprawiać pewne problemy. A co może pomóc Ci żałować? Szczególnie teraz, w okresie Wielkiego Postu, rozważaj Mękę Chrystusa. Możesz odmówić drogę krzyżową, możesz przeczytać ten fragment Ewangelii, możesz obejrzeć film, poczytać Dzienniczek... Po prostu patrz na Jezusa i pomyśl o tym, jak bardzo Cię kocha, że jest w stanie tak wiele zrobić dla Twojego zbawienia. Żal może, ale nie musi być uczuciem. Wystarczy, że zdasz sobie sprawę z tego, jakie konsekwencje mają twoje grzechy i jaki ból sprawiają Bogu i uznasz swoją winę.


Postanowienie - czyli...?

Z tego bezpośrednio wynika postanowienie poprawy – w końcu nie chcemy dalej sprawiać ukochanemu Bogu takiego bólu. Akceptujemy to, że z pewnością jeszcze wiele razy upadniemy, ale nie jest to naszą wolą i planem. Warto za to zrobić inny plan: plan tego, jak będę poprawiać swoje wady, które prowadzą mnie do grzechu. Warto pomyśleć, jak mogę zachowywać się inaczej w krytycznych momentach, czy może nawet zdecydować się na unikanie pewnych miejsce lub sytuacji. Zapisz to sobie, aby nie było to tylko gdybanie, ale konkretne, mierzalne postanowienia.


Szczera spowiedź


Nadchodzi kluczowy moment, lecz jeśli szczerze wykonałaś poprzednie kroki, to i szczera spowiedź nie powinna być dla Ciebie problemem. Oczywiste jest, że nie mamy wpływu na to, kto będzie siedział w konfesjonale i co do nas powie, ale warto pamiętać o tym, że rozgrzeszenie, które dostajesz, daje Ci sam Chrystus. Poza tym pamiętaj o tym, że już wcześniej modliłaś się o Ducha Świętego dla kapłana, którego spotkasz w konfesjonale, przez wstawiennictwo świętych!


Jeśli wiesz, że moment wyznanie grzechów jest dla Ciebie stresujący i jest miejscem, w którym jesteś bardzo podatna na zranienia, nie ma nic złego w poszukaniu odpowiedniego (także stałego) spowiednika. Poszukaj dyżuru, podejdź do innego kościoła, sprawdź na stronie internetowej, kogo możesz spotkać w dany dzień. Próbuj. Spowiedź dzięki temu może stać się dla Ciebie jeszcze bardziej rozwojowym i budującym momentem.


Podpowiedź

Mała wskazówka, jeśli martwisz się, że zapomnisz grzechów: nie zaleca się brania listy grzechów do konfesjonału, gdyż to, co mówimy, ma być z naszego serca do serca Boga, tak naprawdę. Możesz jednak taką listę przygotować sobie wcześniej – samo spisanie grzechów pozwoli Ci lepiej je zapamiętać, co zmniejszy zdenerwowanie.


Zadośćuczynienie Bogu i bliźnim


Uff, już po wszystkim! Jednak... nie do końca. Nie zapominajmy o ostatnim kroku, zadośćuczynieniu – Bogu i bliźnim. To po to dostajesz na koniec spowiedzi pokutę – jest to forma próby odnowienia z mojej strony relacji z Bogiem. Jednak ta próba nie musi się ograniczać tylko do pokuty. Pomyśl o tym, co możesz zrobić, by na nowo zbliżyć się do Boga, i działaj!


Nie zapominaj przy tym o ludziach. Jeśli są osoby które w ostatnim czasie zostały przez Ciebie skrzywdzone, którym sprawiłaś przykrość - przeproś za to i spróbuj naprawić szkody powstałe w relacji, Wyprostuj kłamstwa i nieporozumienia. Pomyśl, co możesz zrobić, by obszary, które ostatnio ucierpiały, znów rozkwitły.


Miłosierdzie


I pamiętaj: spowiedź to miejsce, gdzie w Kościele najpiękniej objawia się Boże Miłosierdzie. Pozwól sobie na to, by tego doświadczyć!


A jeśli pragniesz w Wielkim Poście przygotować się nie tylko do spowiedzi, lecz także do Wielkiego Tygodnia i głęboko przeżyć Triduum Paschalne, pobierz nasze darmowe karty pracy na Wielki Tydzień. Znajdziesz je w aplikacji uBOGAcONA. Dowiesz się, czego możesz się spodziewać w poszczególne dni i otrzymasz propozycje, jak możesz włączyć się w to, co przeżywa Kościół - w piękny, nieoczywisty i kobiecy sposób.



Ewa Tyc

355 wyświetleń0 komentarzy

Ostatnie posty

Zobacz wszystkie
bottom of page