_edited.png)
Planowanie roku to wielkie przedsięwzięcie. Pragnienia, marzenia, spojrzenie na daleki horyzont. Ale wraz z ekscytującym Nowym Rokiem, kiedy zaczynamy czysty, nietknięty jeszcze Kalendarz, przychodzi po prostu nowy - kolejny - zwykły miesiąc.
Tak - najpierw styczeń. Potem - luty. I marzec, kwiecień... i tak dalej.
Ale czy nie jest to cudowne, że właśnie w nim - w konkretnym miesiącu - mogę robić małe kroki do realizacji wielkich rocznych planów. To teraz zaczyna się praca i przygoda! Dlatego zaraz obok podsumowań i planów rocznych tak ważne - a może nawet i ważniejsze - jest wierne podążanie miesiąc za miesiącem w obranym kierunku.
Podział miesięczny jest umowny, to prawda. Przecież nie wszystko zamyka się w danym miesiącu. Ale taki podział roku - tomu Kalendarza - na rozdziały pozwala pracować na krótszych dystansach. Pomaga widzieć ten mniejszy etap, konkretne dni i wydarzenia, sprawunki do załatwienia... Warto na początku miesiąca zatrzymać się i skorzystać z tej szansy. Rozpoczęcia małego, nowego, kolejnego rozdziału.
Pomocą w nastawianiu serca na nowy miesiąc może być Formatnik lub inny kalendarz czy notes, który daje przestrzeń. Na początku każdego miesiąca warto „rzucić okiem” na cały rozpoczynający się miesiąc. Co się wydarzy? Co warto wpisać już teraz, a może jakieś przypomnienie wcześniej? (np. wizyta lekarska, egzamin, przyjęcie urodzinowe, wywiadówka w szkole). To, co jest dla mnie istotne, to - oprócz praktycznego przygotowania (np. zaplanowania upominków), także - przygotowanie serca. Warto mieć miejsce i przestrzeń na to, by „nastawiać serce” - ukierunkowywać swoje myśli i plany. Nie ma tu jednej techniki, ale cel jest prosty - chodzi o przypominanie sobie o tym, co NAJważniejsze, by wybierać na miesiąc takie cele, których realizacja poprowadzi nas małymi krokami w kierunku Nieba. Takich celów, które są realizacją naszego powołania, robieniem miejsca dla Boga w konkretnej codzienności naszego życia, a także kształtowaniem nas samych.
Zatrzymanie
Uzupełnianie miesięcznego planera jest okazją do zatrzymania się na chwilę w biegu codzienności. To czas spojrzenia na własne życie - na to, jak korzystamy z daru czasu, który otrzymałyśmy. To możliwość przypomnienia sobie o tym, co dla nas najważniejsze, o tym, co nieprzemijające. Możemy także zweryfikować, jak w codzienności idziemy za tymi wartościami. To swoista okazja do „rachunku sumienia”. Podsumowania to ważny element i dobry początek planowania! Pomaga on na nowo obierać drogę, utwierdza kroki, które są dobre i daje motywację do zmian, gdy są konieczne.
Od teorii do praktyki
Zwracając uwagę na to, co WAŻNE, warto podjąć konkretne kroki i postanowienia związane z tą WARTOścią na nadchodzący czas. Jeśli przypominam sobie o Bogu - „On i ja”, to JAK będę dbać o tę relację? Gdzie ON pojawi się w moim „planie”. Może będzie to lektura duchowa? A może wyznaczony dzień skupienia? Jeśli w maju postanawiam sobie świętować kobiece przyjaźnie, to jak to się przełoży na moje życie? Może postaram się umówić na spotkania z koleżankami, na nasze „między niewiastami”?
Wskazówki:
1. Zaplanuj planowanie! Czyli po prostu umów się sama ze sobą na taki czas, kiedy będziesz mogła przemyśleć mijający miesiąc i przygotować się na nadchodzący. Jeśli dopiero zaczynasz taki rytm, możesz poszukać sprzymierzeńca. Uzupełnianie planera z mężem? A może dzielenie się swoim minionym miesiącem i planami na kolejny z przyjaciółką?
2. Postaraj się, by ten czas planowania był naprawdę przyjemny, świąteczny, nie ograniczony jedynie do kilku minut. Przygotuj sobie coś do picia, notes/kalendarz/planer, potrzebne materiały (długopisy, naklejki). Uciesz się tą chwilą. A wcześniej uciesz się na tę chwilę. Wyłącz niepotrzebne bodźce i wsłuchaj się w swoje serce.
Czasem wydaje się, że szkoda czasu na to wszystko, ale... dobre przygotowanie i zorganizowanie pozwoli Ci lepiej przeżyć nadchodzący czas.
3. Zaproś do swojego planowania (i podsumowywania) PANA CZASU! Śmiało módl się o dobre planowanie i wykorzystywanie czasu - zgodne z Jego wolą. Od tego zacznij. Na tym też zakończ. A także w trakcie szukania najważniejszych zadań i nastawiania serca na Twoją pracę - pytaj Go o wskazówki!
4. Staraj się łączyć w planerze „teorię” swojego życia (wyznawane wartości) z praktyką! Warto w tym miejscu przypomnieć sobie o kierunku życia, o powołaniu, o pragnieniach. By to podkreślić, warto wybrać np. misję czy motto na dany miesiąc. Może być to świadome obranie hasła z Kalendarza Kobiety 2021 czy planerów :-)
5. Śmiało korzystaj z naklejek i graficznych oznaczeń! Planowanie nie musi być żmudną czy nudną konsultacją z „samą sobą”. Szukaj też sposobów na swoje oznaczenia - tak, byś z przyjemnością wracała do uzupełnionej strony, by była dla Ciebie czytelna (przecież nie musi być dla innych!).
6. Planując miesiąc, możesz uzupełniać nie tylko planer miesięczny, ale także ścienny czy strony tygodniowe. Jeśli korzystasz z kalendarza mobilnego, warto go uzupełnić o ważne przypomnienia.
7. Bądź twórcza. Bądź sobą. Planer jest Twój i ma pomagać Tobie. Nie tylko w celebrowaniu tej chwili zatrzymania, ale także w towarzyszeniu Ci w tym miesiącu.
Owocnego planowania!
***